Artykuł Andrzeja Rojka
Opublikowano: środa, 18 stycznia 2012 12:37Oto krótka historia Jednostki napisana przez mgr Andrzeja Rojka-nauczyciela języka polskiego i historii, dyrektora miejscowej szkoły na podstawie wspomnień dh Józefa Ligusa /s. Franciszka/ i Alojzego Strzody /s. Jana/- synów założycieli tamtejszej Straży Ogniowej.
Na podstawie książki Józefa Tyrola pt. „Nad Liswarta i Potokiem Jeżowskim” wiemy, że w Zborowskiem w połowie XVIII w. działał wielki piec /stad nazwa Zapiece/ oraz 2 fryszernie i cajarnia, czyli kuźnie w których przekuwano i czyszczono odlewy z wielkiego pieca.
W roku 1753 powstała w naszej miejscowości jedyna na terenie Niemiec Śląska Fabryka Jednorodnych Fajek Glinianych, która funkcjonowała przez około 100 lat zatrudniając w czasach świetności ponad 115 osób. Do dzisiaj po fabryce pozostał drewniany budynek, jedyny tego rodzaju zabytek w Europie. Obok fajczarni, która zajmowała całą ul. Fabryczną, w pierwszym budynku po lewej stronie patrząc od ul. Dolnej znajdowała się kuźnia pracująca na potrzeby fabryki fajek. W tej kuźni, według relacji najstarszych mieszkańców, do roku 1925 miał znajdować się podręczny sprzęt gaśniczy, który był wykorzystywany przez mieszkańców w czasie pożarów. Niestety nikt, nigdzie tego faktu w dokumentach nie odnotował, aż do marca 1925 roku. Choć istnieją powyższe przesłanki, że w Zborowskiem straż istniała dużo, dużo wcześniej niż 85 lat temu, to jednak pozostaniemy przy udokumentowanych faktach, a według nich w marcu 1925 r. zdjęto ze stanowiska sołtysa, który uporczywie twierdził, że we wsi straż pożarna jest niepotrzebna. Dopiero za czasów nowego sołtysa dh Karola Ledwonia ochotnicy mogli legalnie powołać swój związek. I tak:
W dniu 6 maja 1925r. w czasie uroczystego zebrania jako jedna z pierwszych w powiecie dobrodzieńskim, powołana została Ochotnicza Straż Ogniowa. Początkowo ich siedzibą była stara kuźnia, usytuowana przy ulicy Fabrycznej. Inspiratorami i założycielami Jednostki byli m.in.: Jan Strzoda, Jan Seget i Tomasz Brylka, Franciszek Lizus i inni.
Pierwszym wyposażeniem do gaszenia pożarów była dwucylindrowa pompa konna, którą likwidowano ogień jeszcze długo po II wojnie światowej. Przekazano ja później dla OSP w Wierzbiu. Drugą pompą ręczną z trzema rozdzielaczami na wozie konnym ufundowało strażakom miejscowe społeczeństwo, a było to w roku 1931. Pompa po remoncie kapitalnym jest nadal sprawna, co zostało udowodnione 9 czerwca 1991 r. na pokazie w Sierakowie w Turnieju o Puchar Wójt Ciasnej.
Przed wojna o wysoki poziom wyszkolenia swych strażaków bardzo dbał komendant Franciszek Ligus. To właśnie on na zawodach w Nysie zdobył pompę motorowa typu „KOBE-1000”. Wspomniana pompa w okresie wojny, za zgoda księdza Alojzego Gotschalka, ukryta była w kościele pod chórem. Szczęśliwie ocalona, służyła ochotnikom do 1969 r. gasząc przez ponad 40 lat wiele groźnych pożarów.
Latem 1937 roku, jak wspominają najstarsi druhowie, na terenie wsi odbył się zjazd powiatowy wszystkich Straży Ochotniczych z Dobrodzienia. Wśród gości honorowych, którzy zajechali tu umajonym zielenią – wozem drabiniastym, byli przedstawiciele władz opolskich, a także i dyrektorzy tamtejszego Zakładu Ubezpieczenia Mienia. Na zakończenie obrad jednostka przeprowadziła bardzo udane ćwiczenia pokazowe „gasząc wzorowo” – sklep masarza Pawła Czudeja. Suto zakrapiana kolacja, przy której omawiano pokaz i podsumowano akcję, trwała do północy, a z dobrze poinformowanych źródeł wiadomo, że dużo, dużo dłużej.
W tym samym roku OSP wzbogaciła się o 6 osobowy samochód marki DKW a jego kierowcą był właściciel restauracji dh Wilhelm Winkler. Od tego momentu nie było tygodnia, aby ochotnicy nie urządzali „ibungu”, czyli próbnego alarmu, które kończyły się tradycyjnie podsumowaniem ćwiczeń w restauracji dh Winklera.
W kilka miesięcy później na Dolnej Wsi w czynie społecznym zbudowany został zbiornik wody obok domu kom. Hadzika.
Z groźnych pożarów zapamiętano tu podłożony ogień w zabudowaniach Tomasza Ledwonia i Franciszka Ligusa. Z pomocą miejscowej Jednostce przybyła wtedy straż z Sierakowa, a pompy obydwu OSP pracowały bez przerwy przez 4 godziny.
Latem 1945 r. na skutek podpalenia płonęły zabudowania u Alojzego Szczygła i u państwa Ptoków. W trakcie gaszenia ognia, korzystając z zamieszania, złodzieje skradli z okolicznych obór kilka krów.Kilka pożarów wybuchło także od uderzeń pioruna, m.in. spaliły się stodoły u gospodarzy Pawła Świerca i państwa Ulbrychów.
W 1975 r. z okazji 50 rocznicy OSP Zborowskie mieszkańcy ufundowali swoim strażakom sztandar ze Św. Florianem.W czasie uroczystej mszy św. odprawionej przez księdza Romana Kulesę poczet sztandarowy stanowili Alojzy Kosytorz,Gerard Pyka i Jan Jeziorski.
9 listopada 1988
Największy i najbardziej groźny pożar zanotowano w nocy w miejscowej Szkole Podstawowej. W akcji gaśniczej udział brało kilkanaście jednostek straży zawodowych i ochotniczych m. in. z Częstochowy, Lublińca i Ciasnej. Spłonęło II piętro szkoły, ale dzięki poświęceniu i sprawnej akcji gaśniczej uratowano budynek mieszkalny przylegający do szkoły.
3 maja 1995 roku 70 lat swojego istnienia obchodziła OSP w Zborowskiem i przy tej okazji w wigilie Św. Floriana odbyła się miła uroczystość, w czasie której sztandar Jednostki medalem „Za zasługi dla pożarnictwa” udekorował prezes ZW ZOSP RP- Grzegorz Lipowski, a wójt gminy i prezes ZGm ZOSP RP Waldemar Ploska, wręczył ochotnikom prezenty w postaci motopompy pływającej oraz 6 kurtek sygnalizujących, tak potrzebnych w czasie nocnych operacji ratowniczo- gaśniczych.
W uroczystości uczestniczyli również: Sekretarz ZW ZOSP RP – st.bryg. Stefan Gawroński, komendant gminny dh Krzysztof Strzoda, prezes – Norbert Hadzik, naczelnik- Krzysztof Roj, skarbnik- Wilhelm Kosytorz oraz wszyscy tutejsi ochotnicy. W czasie uroczystości przygrywała strażacka orkiestra dętą.Mszę św. w intencji strażaków i ich rodzin odprawił ksiądz dziekan Jan Grochla.
W latach 1991-93 w czynach społecznych powiększono i oczyszczono 2 zbiorniki wodne, wymieniono wrota do remizy i naprawiono wieże do suszenia węży.(zdjęcie Nasza remiza po modernizacji.
W 1994 r. zakupiono i przystosowano do zadań gaśniczych- wóz marki Żuk, który nie wiedzieć, dlaczego w momencie kupna miał na drzwiach napis Polmos, sprawiono także nowe mundury, buty, topory, radiostacje. W miejscowym SKR za kwotę 3mln zł zakupiono starą metalową beczkę o poj. 3,5 tys. litrów, którą po remoncie razem z motopompą osadzono na własnoręcznie skonstruowanym i wykonanym podwoziu. W razie pożaru ten oryginalny pojazd gaśniczy, holowany przez ciągnik przystępuje samodzielnie do skutecznej akcji. Napisy na beczkowozie w czynie społecznym namalował Antoni Kozubek, miejscowy malarz i artysta ludowy.
W roku 2004 dzięki staraniom kilku zapaleńców i Urzędowi Gminy udało się pozyskać nieodpłatnie aż dwa ciężkie samochody gaśnicze typu Jelcz GCBA 6/32. W każdym z pojazdów znajduje się zbiornik na 6.000 litrów wody. Jeden pojazd został przekazany z Zakładów Koksowniczych w Wałbrzychu dla jednostki OSP Glinica, a drugi z Zakładu „Lentex” S.A. w Lublińcu trafił do OSP w Zborowskiem. Samochody te po dokonaniu drobnych napraw blacharsko-lakierniczych zostały wprowadzone do podziału bojowego. Oprócz niewątpliwie wysokiej wartości taktycznej samochodów ich wartość rynkowa waha się w granicach około 40.000 zł za każdy.
Oficjalna uroczystość przekazania pojazdu w Zborowskiem odbyła się 23 bm.. Z rąk przedstawicieli „Lentexu”: w-ce prezesa zarządu Jerzego Kusiny, dyr. d/s technicznych Tomasza Trzeszczyńskiego, kierownika działu tech. – administracyjnego Krzysztofa Kasperskiego i inspektora ds. ochrony p.poż Alojzego Mazura kluczyki do samochodu odebrał komendant gminny Krzysztof Strzoda i przekazał prezesowi OSP Norbertowi Hadzikowi. Godzinę wcześniej delegacja „Lentexu” identyczny wóz pożarniczy przekazała dla OSP Kochcice i stąd na uroczystościach w Zborowskiem obecność strażaków z tej miejscowości. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, ze pierwszymi „strażakami”, którzy pod opieka wychowawcy Andrzeja Rojka i mechanika Waltera Lesia „przetestowali” pojazd byli uczniowie kl. VI miejscowej szkoły. Ich opinia była zgodna z opinią dorosłych: nareszcie OSP w Zborowskiem ma wóz strażacki Jelcz z prawdziwego zdarzenia.
Jak świętowaliśmy 80 lat OSP Zborowskie.
„W roku będziemy obchodzić 80-lecie istnienia naszej jednostki i m.in. z tego powodu na boisku Publicznej Szkoły Podstawowej odbędzie się w dniu 04.05.2005 pokaz naszego sprzętu strażackiego, oraz pokaz działania nowoczesnego sprzętu JRG (odpowiedzialni: dh W. Leś i dh A. Rojek). Serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków Ochotniczych Straży Pożarnych”. (fr. zaproszenia z Expressu gminnego)
Ochotnicza Straż Pożarna obchodziła swoje 80 urodziny wraz z uczniami Publicznej Szkoły Podstawowej. Młodzież zaprosiła do siebie miejscowych strażaków, a także przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej z Lublińca. Obydwie jednostki zaprezentowały wyposażenie wozów bojowych, a strażacy wyjaśniali i prezentowali przeznaczenie i zastosowanie sprzętu strażackiego. Na koniec pokazów ochotnicy z OSP Zborowskie zademonstrowali w akcji działko wodne na Jelczu podarowanym przez Lentex. Mimo padającego deszczu uczniowie i nauczyciele z wielkim zainteresowaniem obserwowali działania strażaków. (zdjęcie Pokaz gaszenia z użyciem działka na jelczu oraz wyjaśnienie zasad działania (nożyc życia). Na zakończenie odbył się pokaz gaszenia ognia za pomocą różnego rodzaju gaśnic organizowany corocznie dla uczniów przez dh Huberta Swobodę. Przedstawił on także statystykę pożarów i interwencji w powiecie lublinieckim za rok 2004. W czasie pokazów istniała możliwość legalizacji gaśnic samochodowych. Uroczystość była tym donioślejsza, że została połączona z akademią z okazji Konstytucji 3 Maja.
W dniu 07.05. 2005 o godz. 17.00 odbyła się uroczysta msza św. w miejscowym kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Św. odprawiana w intencji św. Floriana oraz wszystkich strażaków i ich rodziny przez ks. Dziekana Jana Grochlę.
Po kościele strażacy spotkali się na uroczystym obiedzie w Kawiarni RELAX. W Dzienniku Zachodnim z dnia 06.05.2005 roku nr 18 (371) na stronie 8 pojawiła się informacja o naszym święcie pt. Święty Florian w szkole. 80 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Zborowskiem. W imieniu OSP Zborowskie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia strażackiego święta.
Dzień dzisiejszy OSP Zborowskie.
OSP Zborowskie jest jednostką typu „S2” i liczy: strażaków ochotników 22, uprawnionych do akcji 17-tu. Mamy Młodzieżową Drużynę Pożarniczą – 8 członków. W planach założenie MDP dziewcząt. Starszych członków honorowych 5-ciu. Funkcje w Zarzadzie pełnią:
- Prezes dh Norbert Hadzik
- Naczelnik dh Krzysztof Roj
- Skarbnik Józef Świtała
- Kierowca mech. dh Walter Leś
- Kronikarz dh Andrzej Rojek
OSP Zborowskie jest jedną z 8-miu jednostek straży pożarnej w Gminie Ciasna. Posiadamy samochód VW Transporter z agregatem gaśniczym proszkowym, pompą pływającą i innym podręcznym sprzętem gaśniczym. Od sierpnia 2005 wzbogaciliśmy się o samochód „Jelcz” GCBA 6/32 bardzo potrzebny na naszym terenie z uwagi na duże skupisko lasów. Posiadamy także oryginalną, sprawną sikawkę konną z roku 1931. Bierze ona udział w Zawodach Sikawek Konnych na Górnym Śląsku w Szemrowicach od roku 2004 roku.
Od maja 2004 jesteśmy wyposażeni w system selektywnego wywoływania, co oznacza, że nasza syrena przy remizie jest uruchamiana droga radiową i sterowana z Centrum Zarządzania Kryzysowego i Komendę Powiatową PSP Lubliniec. Ponadto centrala GSM wysyła e-semesy do wszystkich ratowników OSP. Każdego roku bierzemy udział w zawodach pożarniczych i ćwiczeniach zgrywających.
Od ponad 30 lat gości u nas Opolska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę Liczbę jej uczestników szacuje się na ok. 3000 wiernych, z czego tradycyjnie już prawie połowa znajduje nocleg w Zborowskiem.
Nad porządkiem we wsi i dostawą wody dla pielgrzymów czuwają miejscowi strażacy.
WYCIECZKI
Do tej pory byliśmy na 4 wycieczkach: Szczyrk- Wisła – Ustroń i zdobycie Czantorii, Czechy – Kralowa Studenka i w Kotlinie Kłodzkiej. Było cudownie.
Zwiedzaliśmy Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach, Wieliczkę i Kraków. Środki na wycieczkę pozyskaliśmy m.in. z Gminnego Funduszu Antyalkoholowego z GOPS-u Ciasna. Autobus nieodpłatnie wypożyczyliśmy z Komendy Wojewódzkiej PSP z Katowic. Naszymi przewodniczkami po Wawelu, Sukiennicach, Trakcie Królewskim, Rynku, Kościele Mariackim, Ul. Franciszkańskiej, Plantach i wielu, wielu innych ciekawych miejscach były dwie urocze studentki: Ola Rojek i Karolina Pawlak.
ZAWODY
Każdego roku w drugą niedzielę lipca rozgrywane są Zawody Sportowo – Pożarnicze o Puchar Wójta Gminy Ciasna. W zawodach zawsze wystawiamy Młodzieżową Drużynę Pożarniczą oraz startujemy sami WSPÓŁPRACA ZE SZKOŁĄ Turnieje p.poż. „Młodzież zapobiega pożarom”.W tym roku uczniowie kl. VI ze szkoły w Zborowskiem reprezentowali gminę Ciasna na eliminacjach powiatowych w Herbach.
ŚWIETLICA „ISKIERKA”
Od 10 lat udostępniamy bezpłatnie nasze biuro mieszczące się na ul. Myśliwskiej na potrzeby Świetlicy Środowiskowej „Iskierka” działającej pod patronatem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ciasnej. Pani Joanna Rojek od początku prowadzi zajęcia z uczniami podstawówki i gimnazjum. Z uwagi na bardzo dużą ilość chętnych zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu w godzinach popołudniowych.
HUBERT SWOBODA stała współpraca
Od wielu lat w maju z okazji święta Św. Floriana stałym gościem w naszej szkole podstawowej jest dh Hubert Swoboda, który objaśnia zasady działania i demonstruje w praktyce użycie różnego rodzaju gaśnic. Po pokazie można w szkole legalizować gaśnice.
Opracował dh Andrzej Rojek i odczytał w dniu 08.05.2010 roku z okazji 85 –lecia OSP Zborowskie oraz w czasie II Gminnych Dni Strażaka Zborowskie 08/09.V.2010 roku.
mgr Andrzej Rojek